Andrzej Duda Andrzej Duda
1745
BLOG

MOJA PREZYDENTURA

Andrzej Duda Andrzej Duda Rozmaitości Obserwuj notkę 29
Jestem krakowianinem. Jak zdecydowana większość krakowian, kocham nasze miasto. Zależy mi, żeby Kraków był prawdziwą europejską metropolią. By jego ulice były jak ulice najpiękniejszych miast Europy, a nie pełne dziur i tłoczne, jak obecnie.

Kraków jest stolicą polskiej kultury. Ma ponadto ogromne atuty, które jednak nie są wykorzystywane. Myślę np. o zewnętrznej infrastrukturze komunikacyjnej. Mamy jedno z najlepszych w Polsce lotnisk, autostradę i część obwodnicy, mamy wreszcie dobre połączenie kolejowe z Warszawą, co jest ważne dla ludzi biznesu. To wszystko powinno od dawna przyciągać poważnych inwestorów i pobudzać rozwój miasta. Tymczasem tak się nie dzieje.Dlaczego dotychczasowe władze Krakowa nie wykorzystały tych atutów?

Wychowałem się w Krakowie i znam miasto nie z okien służbowej limuzyny, lecz z okien autobusu, tramwaju i samochodu. Mieszkałem w różnych dzielnicach. Najpierw z rodzicami 'na miasteczku studenckim,' gdy byli asystentami na jednej z krakowskich uczelni. Potem na Białym Prądniku, który wówczas, w 1981 r. był osiedlem peryferyjnym. Pamiętam, jak przez błoto brnąłem do przystanku autobusowego... Potem mieszkałem nad Wisłą, na Józefińskiej, więc problemy Podgórza też nie są mi obce. W 2001 r. wróciłem na  Prądnik i borykam się z problemami, z którymi borykają się dziś krakowianie: z brakiem miejsc parkingowych, z korkami, które utrudniają dojazd do pracy i powodują, że w mieście nie żyje się tak wygodnie, jak powinno.

Kraków zasługuje na to, by dokonać tu zmian na lepsze. To moje przesłanie jako kandydata na prezydenta i to będzie główny cel mojej prezydentury. Dlatego w czasie kampanii będę przede wszystkim spotykać się z mieszkańcami. Prezydent, wybrany w wyborach powszechnych, właśnie od nich otrzymuje kredyt zaufania. To zobowiązujące, dlatego kandydat powinien się spotykać z mieszkańcami, a później jako prezydent utrzymywać z nimi stały kontakt, by pełniąc urząd nie odrywał się od rzeczywistości, ale dostrzegał to, o czym ludzie mówią i czego potrzebują, aby patrzył na miasto także ich oczyma.

Taka będzie moja kampania i jeżeli zostanę wybrany - prezydentura. Mam nadzieję, że krakowianie mi zaufają. Miastu potrzebny jest prezydent dynamiczny, energiczny i wolny od uwikłań w rozmaite interesy. Miałem okazję w ciągu ostatnich lat obserwować rozwój wielu miast, nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Wiem, że można wiele zrobić dla Krakowa, że krakowianom może się żyć zdecydowanie lepiej, wygodniej. I nie trzeba do tego gigantycznych środków. Trzeba nowego spojrzenia, energii i zaangażowania. Przede wszystkim trzeba naprawdę chcieć.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości